Zbliża się najbardziej niebezpieczny okres dla kasztanowców.
Na przełomie kwietnia i maja pojawia się pierwsze pokolenie szrotówka kasztanowcowiaczka. Termin jest zależny od warunków atmosferycznych ale musi być spełniony jeden niezbędny warunek. Drzewo musi być pokryte liśćmi.
Dlaczego? Bo samica szrotówka składa jaja na liściu drzewa.
Pierwsze pokolenie szrotówka wylęga się z poczwarek, które przezimowały w swoich kokonach w opadłych liściach i w glebie. Z reguły na początku maja następuje zmasowany wylot motyli, które zaczynają gromadzić się na pniu kasztanowca. Tutaj dochodzi do kopulacji po której zapłodnione samice składają od 20 do 40 jaj na zewnętrznej stronie liścia. Po upływie od 10 do 20 dni z jaja powstaje larwa, która wgryza się do wnętrza liścia i żywi się jego płynną zawartością. Larwa wyjada miękisz liścia i wydala odchody. W miejscu żerowania tworzy się brunatna plama nazywana miną.
Okres żerowania trwa od 3 do 4 tygodni i może być dłuższy przy chłodnej pogodzie nawet o 2 tygodnie. W tym czasie następuje 6 stadiów przeobrażania z czego tylko 4 stadia żerują na liściu. Dwa ostatnie czyli 5 i 6 stadium nie pobiera pokarmu tylko tworzy kokon do przepoczwarczenia. Kokony z których wylęgną się motyle tego samego roku, są cienkie koloru białego, natomiast te w których poczwarki będą zimowały są grube w kolorze brunatno żółtym. Okres w którym poczwarki zapadają w stan uśpienia nazywa się diapauzą i może trwać nawet do 5 lat. W każdym pokoleniu w liściach pozostaje od 20 do 30% poczwarek w stanie spoczynku (diapauzy) i ich głównym celem jest przetrwanie gatunku.
Stadium poczwarki trwa od 2 do 3 tygodni a pełny cykl rozwoju trwa od 6 do 7 tygodni. Przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych nawet do 3 miesięcy.
Drugie pokolenie pojawia się na przełomie czerwca i lipca.
Trzecie pokolenie pojawia się na przełomie sierpnia i września.
Larwy trzeciego pokolenia, które żerują w październiku, tworzą gruby kokon odporny na pogodę, w którym mogą wytrzymać temperaturę w zimie nawet poniżej 20 stopni a latem upały do 40 stopni.
Tekst: mgr ANDRZEJ SKWIRUT
Polskie Stowarzyszenie Pracowników Dezynfekcji, Dezynsekcji i Deratyzacji, Warszawa, 2012